jestem żonaty zakochałem się w mężatce

Słuchaj, to jest strefa bez osądzania-nie zamierzałaś zakochać się w żonatym mężczyźnie, ale nie możemy kontrolować naszych serc. Więc to, co następuje, nie jest zaprojektowane tak, abyś czuł się źle z powodu tego, co się stało, nawet jeśli czasami uderzy to mocno. Mając to na uwadze, oto nasza rada, jak możesz Gość gość. Goście. Napisano Sierpień 4, 2015. Nie sądziłem, że tak mnie zmieszacie z błotem, ale może zasługuję na to. Nie napisalem że zdradzę żonę tylko podoba mi się inna Szybko zakochałem się w mężatce. Po roku zamieszkaliśmy razem, a w ’71 urodził się Rafał. Małżeństwo z Moniką było niszczycielskie i rozpadłoby się wcześniej, gdyby nie syn. Miałem świadomość, że jeśli się w kimś zakocham, to z dawnego związku nie będzie co zbierać. zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy Tłumaczenie hasła "żonaty" na angielski. married, married woman, wedded to najczęstsze tłumaczenia "żonaty" na angielski. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Felicja jest żonata z przystojnym mężczyzną imieniem Łazarz. ↔ Felicja is married to a handsome man called Lazarz. żonaty adjective noun masculine gramatyka. nonton film all of us are dead sub indo lk21. napisał/a: rodi1987 2016-02-02 22:08 Tak jak w temacie niestety zakochałem się w zamężnej kobiecie ... .Poznaliśmy się 4 miesiące temu w pracy .Na początku zaczęło się dość niepozornie i nic nie wskazywało na to, że wywróci ona moje życie do góry nogami .Jest bardzo atrakcyjną kobietą ale w tamtym czasie nie byłem zainteresowany jakoś specjalnie w płci przeciwnej, albo może przez taki długi czas byłem singlem, że jakoś się podałem poszukiwaniom miłości, i nie czułem niczego specjalnego do żadnej kobiety .Ale wszystko się zmieniło kiedy jej biurko zostało przysunięte do mojego, i byliśmy skazani na swoje towarzystwo . I wtedy powoli zacząłem dostrzegać jak wspaniałą kobietą ona jest, czułą, wesołą, troskliwą I inteligetną, dodam, że rozmawialiśmy tylko po angielsku jako, że nie była on z Polski. Szybko między nami zaiskrzyło, żadne z nas tego nie planowało, ona zamężna od 6 lat ja nie szukający niczego specjalnego. I wkrótce razem wyczekiwaliśmy każdego dnia w pracy żeby się zobaczyć .Przez 3 miesiące byliśmy non stop razem w pracy, wspaniałe dni dla mnie, w końcu po kilku latach poczułem coś specjalnego do kobiety, w trakcie tych 3 miesięcy, nie zdawałem sobie z tego sprawy, że to uczucie to coś więcej, ona także nie. Mój świat runał, kiedy oświadczyła mi, że dostała pracę którą chciała zdobyć od dłuzszego czasu . Wtedy się zaczął żal, i smutek, że ona odchodzi, widziałem po niej, że też jest bardzo smutna, jest ostatni tydzień w pracy bardzo się dłużył . Po jej odejściu zaczęliśmy dzwonić do siebie i wypisywać smsy, w końcu się spotkaliśmy w większym gronie, wpasniale było ją zobaczyć po 2 tygodniach. Zadałem jej wtedy pytanie czy jest szczęśliwa, zrobiła bardzo smutną minę, i niechciała odpowiedzieć. Następnego dnia wieczorem przez telefon wyznała mi swoje uczucia, że czuję coś do mnie, i nie wie co robić, nie może tego zrobić mężowi, bo dalej ma do niego uczucia, ja jej też powiedziałem jak się czuję i że już w pracy powoli zdawalem sobie sprawę , że moje uczucie jest skazane na porażkę i że bedę cierpiał. Na telefonie zgodziliśmy się zostać przyjaciółmi i pozbyć się swoich uczuć :(. Ale niestety tak to nie działa, pisaliśmy, dzowniliśmy do siebie prawie codziennie, jej mąż zaczął to wyczuwać, ona bardzo się z tym źle czuła, mówila, że nie może patrzeć na niego w takim stanie i że bardzo źle to znosi. Nie mogliśmy się widywać bo nie chciała kłamać do niego żeby się ze mną spotkać, ja też się źle czułem, nie chciałem jej krzywdzić w ten sposób i tego bogu ducha winnego faceta .Staraliśmy się jakoś to ciągnąć, pare dni temu, spotkaliśmy się na moich urodzinach, mogła tylko przyjśc na dwie godziny, w tym 30min spędziliśmy tylko we dwoje, chwyciala moją rekę i trwaliśmy w takim stanie przez kilka chwil, widzialem ból w jej oczach, prawie nie do zniesienia :(. Przed wczoraj zadzwonila do mnie powiedziala, że musimy urwać kontakt kompletnie, że ona tak nie może, boi się zostawić męża bo nie wie co z nią będzie :(. Płakała na telefonie, ja nie wiedziałem co powiedzieć, z jednej strony chciałem krzyczeć do nie żeby została za mną, żebyśmy tak to ciągneli i jakoś się ułozy, ale z drugiej fakt, że ona się tak męczy byl dla mnie straszliwy:( . Powiedziała, że jakbym się gdzieś wyprowadzał to żebym dal jej moj email albo nr jakbym zmienił .W ostateczności rozłaczyliśmy się nie powiedziawszy zbyt wiele .Na drugi dzień wysłałem jej smsa, żeby nie czuła się z mojego powodu źle, zeby nie litowała się nademną, że bylem bardzo szczęsliwy wiedząc, że się o mnie troszczy, i życzę jej wszystkiego co najlepsze bo jest wspaniała kobietą będę ją pamiętał do końca życia .Podziękowała mi za moje słowa i napisała że to była bardzo trudna i bolesna decyzja dla niej ... . Przepraszam za te bazgroły, ale jest w złym stanie psychicznym :( .Dręczę się, że może jakbym wyłożyl kawę na ławę i wypytywał sie co jest nie tak w jej małżeństwie i że chciałbym z nią być to może inaczej by się to potoczyło, ale nie chciałem jej krzywdzić bo wiedziałem, że rozwód, rozbijanie małżeństwa to straszna męka i tylko smutek, więc starałem się zrozumieć i być przyjacielem, jej uczucie okazło się zbyt wiele dla niej i dlatego postanowiła tak a nie inaczej .Naprawdę mi jej brakuje, jest bardzo dobrą osobą i boję się, że będe tego żałował do końca życia, ale wiem, że muszę odpuśćić:((((( tylko, ze ta myśl jest nie do zniesienia .... napisał/a: dkmp5 2016-02-02 22:47 Zachowałeś się jak prawdziwy mężczyzna , bądź z siebie dumny . Usuń jej numer telefonu , zdjęcia wszystko . Postaraj się zająć czymś czas tak abyś nie miał czasu o tym myśleć (swoje pasje itd) . Wiem że w takich momentach nie będziesz miał na to ochoty , ale dobre są wyjścia na dziewczyny . Dużo to pomaga . Pamiętaj że najgorsze jest siedzenie i użalanie się nad sobą , jeżeli można to nazwać procesem odkochania czy zapomnienia to jeżeli nie zajmiesz się czymś to on Ci się wydłuży . napisał/a: rodi1987 2016-02-03 13:36 Dziekuje za twoje słowa.. Co mi z tego skoro moze byc ze pozwoliłem kobiecie mojego zycia przeslizgnac sie przez place,. Mialem juz złamane serce, wiec uczucie nie jest dla mnie nowe, wiem juz ze czas potrafi wszystko wyleczyc, ale ciezko mi myslec racjonalnie, naprawdę chciałem dla niej wszystko co najlepsze, nie chce zeby meczyla sie w zlym malzenstwie do końca zycia.. Ale zrobie co nalezy zrobic, bez względu na wszystko... Odpuszcze napisał/a: neo777 2016-02-03 15:44 rodi1987 napisal(a):Dziekuje za twoje słowa.. Co mi z tego skoro moze byc ze pozwoliłem kobiecie mojego zycia przeslizgnac sie przez place,. Mialem juz złamane serce, wiec uczucie nie jest dla mnie nowe, wiem juz ze czas potrafi wszystko wyleczyc, ale ciezko mi myslec racjonalnie, naprawdę chciałem dla niej wszystko co najlepsze, nie chce zeby meczyla sie w zlym malzenstwie do końca zycia.. Ale zrobie co nalezy zrobic, bez względu na wszystko... Odpuszcze Temat jest mi znany. Dwa razy takie coś przerabiałem. Znam ten ból od podszewki. Straszna sprawa. Myślałem, że tylko raz może się takie coś przytrafić, ale gdy przytrafiło mi się po raz drugi to nie mogłem uwierzyć, że muszę przeżywać ten sam ból ponownie bo uczucie skazane było od samego początku na niepowodzenie, poza tym naprawdę nie warto niszczyć tego co inni budują, nawet jeśli ich życie nie jest idealne, to jednak nie warto w nie wchodzić. Ludzie są ze sobą długo w małżeństwie i mają swoje problemy, ale to nie oznacza, że my mamy je rozwiązywać i niszczyć wszystko wokół nawet pomimo, że wydaje nam się, że chcemy dobrze. Ja też walczyłem ze sobą wiele tygodni by nie rujnować niczyjego małżeństwa i wiem, że mógłbym tego dokonać, bo zarówno jedna jak i ta następna kobieta mówiły, że gdybym tylko chciał to one by uległy, niemniej wiedziałem, że nie warto dla jednej chwili niszczyć czyjegoś małżeństwa tym bardziej jeśli są tam dzieci i bolało mnie to strasznie ale nauczyłem się, że nie chodzi tutaj o mnie a o ogół, więc nie warto być egoistą. Ból mija po jakimś czasie, życzę Ci silnej woli i powodzenia! napisał/a: rodi1987 2016-02-03 20:00 Przykro mi to słyszeć, ze musiales przez takie pieklo przychodzić dwa razy... Ja czuje sie jak wrak I juz mam tego dosc. Usunalem numer telefonu, nawet pozbylem sie szalika I kartki, który mi podarowala na urodziny, bo myślałem, ze jak to zrobie to bedzie mi lzej.. Tak to przezywam... Ostatni krok to poprosic mojego kolege z pracy aby usunal jej numer ze swojego telefonu, takzebym nie mial juz zadnego sposobu skontaktowania sie z nią.... Juz z nim rozmawialem I powiedział, ze nie ma problemu.. . Nikomu czegos takie go nie zycze. Jakby to bylo jakies patologiczne malzenstwo to bym robil wszystko zeby z nią z tego wyciagnac, ale nie jest..z tego co wiem, I niechce zeby cierpiala, bo napewno by cierpiala jakbysmy sie zdecydowali byc razem, nawet jezeli to oznacza poswiecenie mojego wlasnego szczęścia..jestem kretynem który woli sie tak meczyc niz dazyc do tego czego z całego serca pragnie ... . Dziekuje wam za wasze słowa, ciesze sie, ze napisałem tutaj, jest mi bardzo ciezko, ale mimo, ze tego niechce z całego serca, I bede sie jeszcze dlugo opieral, to w końcu to co mieliśmy razem stanie sie tylko gorzkim wspomnieniem. Zawsze tak bylo I bedzie, czas to najwiekszy zabojca... :( napisał/a: krasnolud1 2016-02-03 21:30 rodi1987, fajnie, że obydwoje mieliście na tyle dużo oleju w głowie, że potrafiliście się zachować jak poważni, dorośli ludzie. W takich sytuacjach nie ma strony bez bólu, a zachowanie jedności małżeńskiej jest ponad wszelkie zauroczenie. Życzę, żeby los się szybko uśmiechnął i wynagrodził Ci obecny ból napisał/a: evelka 2016-02-04 11:33 Gratuluję Ci odwagi ale i szczerości. Nie jest Ci łatwo, bo serce nie sługa. Trzymam za Ciebie kciuki. Wszystkiego dobrego :) napisał/a: rodi1987 2016-02-04 21:28 Dziekuje za wasze wspaniale słowa. Czuje sie dalej fatal nie, ten ból w brzuchu mnie rozrywa, nie moge sie jej pozbyć z mojej glowy, od zawsze podejrzewalem, ze moze czerpie na nad-emocjonalnosc, dlatego zawsze unikalem zwiazkow, I czułem sie nawet podobnie po zauroczeniach drobnych, ale to co teraz czuje rowna sie z tym co doswiadczylem, pare lat temu po dlogotrwalym zwiazku I identycznym naglym urwaniem kontaktu, zajelo mi wtedy bardzo duzo czasu zeby sie pozbierac. To jest Cos okropnego, ze ludzie, ktorzy czuja do siebie emocjonalna wiez, troszcza o siebie lub troszczyli pozbywaja sie siebie z zycia z roznych powodow, nigdy tego nie zrozumiem, jest to dla mnie przeklenstwo I idiotyczny wymysl zwiazkow zwyklych I malzenskich, nie czułem do tej kobiety jakiegos mega popedu seksualnego, nawet nie bylem super jakos zazdrosny o jej me za, chciałem ja poprostu miec w swoim zyciu nawet jako przyjaciela, bo byla niesamowita I czułem sie przy niej wspaniale, ale system jakim sie rzadzi nasze spoleczenstwo wygral....i teraz musze przez to pieklo przechodzic I usunac z mojego zycia kobiete, która moglym swobodnie traktowac jaka moja bratnia dusze..nigdy tego nie zrozumiem... Najlepiej jest zyc samemu, bo I tak wszystko na koncu stracimy bez wyjatkow. napisał/a: dkmp5 2016-02-04 22:33 Jak będziesz tak myślał dalej to dojdziesz do tego ze najlepiej się powiesić ... Życie jest piękne ale nie z takim podejściem weź się za siebie , jesteś tak leniwy że nie chcesz nic zrobić ze sobą . Piepszysz o tym jak Ci źle a nie robisz z tego co widzę , aby to zmienić . napisał/a: rodi1987 2016-02-05 08:06 Pracuje czasem po 6 dni w tygodniu, wbiurze zostać do pozna, wiec na pewno nie jestem leniwym czlowiekiem.. Takie komentarze jak twój, to lepiej nie czytac, bo widocznie nigdy nietroszczyles sie o druga osoba bardziej niz o sibie samego. napisał/a: dkmp5 2016-02-05 10:57 Nie chodzi o prace fizyczną tylko o tą w twojej głowie , a jeśli chodzi o to czy byłem w takiej sytuacji to byłem , ale nie będe jej opisywał tutaj :) . A jeśli chodzi o troszczenie się bardziej o drugą osobe niż o siebie to powinieneś być bardziej egoistyczny bo staniesz się ofiarą innych , i jak tego nie zmienisz to zobaczysz że tak będzie . Bądź ze sobą szczery. To pierwsza rada, którą ci udzielimy, jeśli zakochałeś się w innym mężczyźnie i jesteś żonaty. Być może uczucia, których doświadczasz, nie są w 100% miłością, może to być po prostu fikcyjne „zakochanie”, które wszyscy czujemy na początku poznania kogoś, ale z czasem to znika. Dlatego jedną z pierwszych rzeczy, które musisz zrobić, to przeanalizuj naturę swoich uczuć Cóż, przed podjęciem decyzji w twoim małżeństwie ważne jest, abyś wiedział, co czujesz. W tym artykule Psychology Online podamy więcej porad w przypadku znalezienia się w takiej sytuacji. Możesz być także zainteresowany: jestem żonaty i zakochałem się w moim kochanku: co mam zrobić? Indeks Zakochaj się w innym małżeństwie: podstawowe wskazówki Podejmij decyzję w swoim małżeństwie Dlaczego zamężna kobieta patrzy na innego mężczyznę Zakochaj się w innym małżeństwie: podstawowe wskazówki Jeśli zakochałeś się w innym i jesteś żonaty, ważne jest to nie spiesz się. Kiedy czujemy się zdezorientowani, możemy popaść w błąd, podejmując błędne decyzje lub dać się ponieść impulsowi „kochającego” impulsu, nie mając jasności co do konsekwencji naszych działań. Z tego powodu pierwszą rzeczą, którą zalecamy, jest ostrożność bądź ostrożny i że myślisz długo, zanim podejmiesz fałszywy krok. Następnie zostawiamy Ci listę z poradami, których musisz przestrzegać, i zachęcamy Cię do wypróbowania tej skomplikowanej sytuacji: Przeanalizuj, co czujesz: Kiedy jesteś małżeństwem przez jakiś czas, jest normalne, że czujesz, że twój związek jest nieco statyczny, nudny, monotonny. Te intensywne emocje, które odczuwasz, że już nie istnieją w twoim wnętrzu, a więc minimum, które odczuwasz, choćby ktoś mały, może doprowadzić nas do błędu. Dlatego ważne jest, aby przeanalizować to, co naprawdę czujesz i że jesteś w 100% uczciwy wobec siebie. Różnica dobrze miłość do kaprysu: Możliwe, że jeśli zacząłeś analizować swoje emocje, zauważyłeś, że odczuwasz coś bardzo silnego dla drugiej osoby. Ale skup się na naturze tej emocji i sprawdź, czy naprawdę jesteś zakochany, czy wręcz przeciwnie, jest to kaprys, pragnienie, atrakcja. Oceń możliwe ścieżki do naśladowania: w przypadku zakochania się w innym mężu będącym w związku małżeńskim zalecamy, aby przed podjęciem decyzji docenić wszystkie możliwe sytuacje, które mogą z tego wyniknąć. ¿Czy chcesz zerwać ze swoim obecnym partnerem lub czy nadal chcesz walczyć więcej??, ¿Czy widzisz siebie z nową osobą, czy jest to po prostu „pasażer”? W grę wchodzi wiele uczuć, dlatego ważne jest, abyś wiedział, którą drogę wybrać. W tym innym artykule PiscoBlog pomożemy Ci dowiedzieć się, czy jesteś zakochany w analizowaniu najczęstszych objawów tego stanu emocjonalnego. Podejmij decyzję w swoim małżeństwie Jak tylko przeanalizujesz wszystko, o czym wspomnieliśmy w poprzedniej sekcji, ważne jest, abyś zadał sobie pytanie, co zamierzasz zrobić w tej chwili. Masz trzy opcje przed tobą: Zostaw męża i zacznij od nowego związku Kontynuuj z mężem i zapomnij o drugiej osobie Zostaw swojego męża i wybierz się na chwilę sam Ważne jest, abyś był świadomy istnienia tych trzech możliwości, aby docenić to, czego najbardziej pragniesz i za co chcesz walczyć. Podkreślamy to ponownie ważne jest, aby nie robić fałszywego kroku ponieważ uczucia twojego partnera mogą zostać uszkodzone i nie jest konieczne, aby ktokolwiek został zraniony, wszystko, czego potrzebujesz, aby być uczciwym. To, co naprawdę chcemy podkreślić, to fakt, że jeśli wybierzesz opcję numer 1, musisz wiedzieć, że przechodzenie od jednej relacji do drugiej nie zawsze jest dobrym pomysłem. Możliwe, że nosisz ze sobą „występki” lub złe praktyki, które powtórzysz z nowym partnerem, a więc od zawsze zaleca się, abyś przepuścił trochę czasu odbijać, leczyć rany i rekomponować siebie. Jeśli zdecydujesz się na drugą opcję, to znaczy kontynuuj z mężem, musisz wiedzieć, że będziesz miał skomplikowane zadanie, ale nie niemożliwe. Pomyśl, że miłość jest rodzajem związku, który, jak roślina, musisz dbać o wodę codziennie. Możliwe, że czujesz coś dla innej osoby, ponieważ trochę odeszłaś, a zatem, jeśli chcesz wrócić postawić na twoje małżeństwo będziesz musiał porozmawiać tylko ze swoim partnerem i obiema rękami pracować nad pokonaniem związku. ¡To jest możliwe! I wreszcie, jeśli zdecydujesz się na ostatnią opcję, musisz wiedzieć, że jest to jeden z najlepszych sposobów, aby wiedzieć, czego chcesz, bez pośpiechu i bez podejmowania błędnych decyzji.. Przeanalizuj swoje uczucia i dlaczego zakochałeś się w innym związku małżeńskim, jest jednym z najlepszych sposobów, aby cię zrozumieć i móc kontynuować swoje życie w zdrowy i pozytywny sposób. Dlaczego zamężna kobieta patrzy na innego mężczyznę „¿Dlaczego zakochałem się w innym mężczyźnie i jestem żonaty? ”Jest to pytanie, które prawdopodobnie zadałeś w tym czasie i wydaje się, że jest sprzeczne, że podczas małżeństwa możesz poczuć coś dla innej osoby. Jednak w Psychology-Online chcemy ci coś powiedzieć: nie jesteś jedyną osobą, do której się to zdarza ta sytuacja jest w rzeczywistości bardziej powszechna niż wielu ludzi kiedykolwiek rozpozna. Przyczyną tej sytuacji jest, z czasem, że, miłość w małżeństwie może się wyczerpać, stracić magię i iluzję i stać się monotonne. Dlatego jest rzeczą normalną, że odczuwamy pragnienie otwarcia się na innych ludzi, aby powrócili do poczucia intensywnej emocji miłości. Poniżej przedstawiamy niektóre z nich najczęstsze przyczyny dlaczego zamężna kobieta patrzy na innego mężczyznę: Monotonia w małżeństwie: to jedna z najczęstszych przyczyn. Związek może stać się nudny i monotonny, dlatego możemy mimowolnie szukać nowych doświadczeń poza domem; Aby uniknąć tej sytuacji, ważne jest, aby walczyć o przełamanie monotonii i sprawdzić, czy nadal jest wśród was płomień namiętności. Brak seksu: Chociaż wydaje się to nieco powierzchowne, prawda jest taka, że ​​jest jedną z najczęstszych. Seks w małżeństwie zdaje się zajmować tylne miejsce i dlatego jest rzeczą normalną, że wraz z upływem czasu odczuwasz pragnienie i pragnienie powrotu, aby cieszyć się seksem w pełni, a zatem ty skupia dla ciebie zewnętrznych i tajemniczych ludzi. Niezgodność małżeństwa: Możliwe jest również, że obecnie nie jesteś zakochany w swoim partnerze. Ludzie, którzy mieli nadzieję ożenić się kilka lat temu, mogą nie być już tacy sami jak dzisiaj, a zatem uczucia mogły całkowicie zniknąć. Ta sytuacja otwiera drzwi do twojego serca, aby inni ludzie mogli łatwo wejść. Ten artykuł ma charakter czysto informacyjny, w psychologii internetowej nie mamy zdolności do diagnozowania ani zalecania leczenia. Zapraszamy do pójścia do psychologa, aby w szczególności zająć się twoją sprawą. Jeśli chcesz przeczytać więcej artykułów podobnych do Zakochałem się w innym mężczyźnie i jestem żonaty: co mam zrobić??, zalecamy wpisanie się do naszej kategorii terapii parami. 13 ppt Ten temat ma: Wyświetleń536 Odpowiedzi8 Ocen na +0 13 ppt ? Jestem żonaty i zakochałem się w koleżance z pracy Napisał(a): Gość - Sobota, 29 listopada 2008 (18:30) która też jest mężatką a w dodatku jest odemnie o kilka lat starsza i myślę że ona też coś do mnie powiedzieć jej o moich uczuciach czy nie?Czekam na wasze opinie . Re: Jestem żonaty i zakochałem się w koleżance z pracy Napisał(a): Gość - Sobota, 29 listopada 2008 (18:49) Po co mówić że ją kochasz skoro chcesz tylko Re: Jestem żonaty i zakochałem się w koleżance z pracy Napisał(a): Gość - Sobota, 29 listopada 2008 (18:55) Reklama Re: Jestem żonaty i zakochałem się w koleżance z pracy Napisał(a): Gość - Sobota, 29 listopada 2008 (19:06) Zadaj sobie pytanie, czy warto. Jeśli odpowiedź będzie pozytywna to zrób tak, jak czujesz. A później czekaj co przyniesie los. Re: Jestem żonaty i zakochałem się w koleżance z pracy Napisał(a): Gość - Sobota, 29 listopada 2008 (22:30) Wiesz co,ale juz odpowiedzialeś sobie sam na to pytanie w napisanym przez siebie Reklama Re: Jestem żonaty i zakochałem się w koleżance z pracy Napisał(a): Gość - Sobota, 29 listopada 2008 (22:51) To się odkochaj. Gdzie "rabotajesz tam nie ........ " i to cała prawda. Bardzo stare powiedzenie i bardzo trafne. Ucz się na cudzych błędach, nie na swoich. Re: Jestem żonaty i zakochałem się w koleżance z pracy Napisał(a): Gość - Sobota, 29 listopada 2008 (22:53) mój mąż też zakochał się w kolezance z przcy. teraz mówi, że żałuje, że tylko mnie kochał i kocha i chce byc tylko ze mną. obłęd. jestescie obłudni. czy wiesz co będzie czuła twoja żona?! zapewne przez cały czas chodzisz i opowiadasz koleżance jak to ci jest źle w związku i takie tam pierdoły. jak chcesz byc fer wobec zonki to powiedz jej najpierw co czujesz do koleżanki niech nie ma przykrych niespodzianek. jednak myślę,że nie zrobisz tego tylko stchurzysz a potem wrócisz z podkulonym ogonkiem do niej by ci wybaczyła i przyjęła. Reklama Re: Jestem żonaty i zakochałem się w koleżance z pracy Napisał(a): Gość - Sobota, 29 listopada 2008 (23:01) Ponieważ od zawsze pracuję w jednym zakładzie pracy byłem naocznym świadkiem takich"zakochiwań" i to zawsze była kupa śmiechu dla innych i niezła pożywka. W pracy się tego nie robi . Najpierw pomyśl ,a pózniej zrób. Nie radzę. Re: Jestem żonaty i zakochałem się w koleżance z pracy Napisał(a): Gość - Niedziela, 30 listopada 2008 (11:20) a gdzie jest autor? no gdzie? « Wróć do tematów Użytkownicy poszukiwali zadłużyłem się w koleżance z prACY JESTEM ŻONATY jestem zonaty zakochalem sie w innej jestem żonaty i się zakochałem jestem onaty zakochaem si w koleance z pracy jestem onaty zakochaem si w innej jestem onaty myl o koleance z pracy jestem onaty zakochaem si zakochalem sie jestem zonaty Do góry strony: Jestem żonaty i zakochałem się w koleżance z pracy Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 12 ] 1 2012-07-08 11:59:01 krzys 28 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-08 Posty: 2 Temat: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robiwitam ostatnio pojechałem do kolegi poznałem fantastyczna kobiete odrazu sie sobie spodobalismy . Długo razem spedzilismyczasu rozmawiało sie jak nigdy dotad w moim zyciu ona powiedziała mi to samo . byłem tylko weekend ale tak mnie udezyło ze strach , nie moge jesc ,spac nie moge sie skupic w pracy . A do tego ciagle do siebie dzwonimy, piszemy . Ja mieszkam od niej 300 km ona ma meza dziecko i ja mam zone i tez diecko nie wiem co mam zrobic nie moge myslec tylko o sobie mam przeciez moja córeczke POMOCY sadze ze i tak mi nie pomoze le musiałem wyrzucic to z sibie pozdrawiam 2 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-07-08 12:12:05 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,016 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi Fascynacja inną osobą jest rzeczą naturalną. Tyle tylko, że Ty podjąłeś decyzję o nawiązaniu bliższych kontaktów z tą kobietą. Też się zdarza. Nie wierzę jednak, że nie wiesz, co masz zrobić. Rozumiem, że masz problem z podjęciem decyzji, bo i jedna nęci, i druga kusi, i trzecia Są trzy sposoby rozwiązania Twej sytuacji, a wybór należy do Ciebie:1. utrzymujesz dalszy kontakt z obiektem swej fascynacji, podejmujecie romans a każde z was trwa w swym związku;2. odchodzisz od żony, a ta fantastyczna kobieta od męża i razem tworzycie związek bardziej lub mniej formalny;3. urywasz kontakt z tą kobietą i wracasz na łono swej rodziny, odnajdując uczucia do własnej żony. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 3 Odpowiedź przez złudzenie 2012-07-08 13:23:52 złudzenie Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-11 Posty: 283 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi Zakochałeś się ....myslę że to za dużo powiedziane. Raczej zauroczyłeś, jesteś zafascynowany ale nie tę kobietę raz w życiu i byłbyś gotowy zostawić swoja rodzinę dla niej? przeciez tak naprawdę nie znasz jej w ze ona równiez ma rodzinę a skąd pewność ze ona mysli o Tobie w taki sam sposób co Ty? Zbyt wiele sobie wyobrażasz oby tylko ta Twoja fascynacja nie doprowadziła do rozpadu twojego i jej małżeństwa by później okazało sie że jednak to nie to że byłes zbyt pochopny w ocenie trzy wyjścia z tej sytuacji o których napisał Wielokropek i teraz od Ciebie zależy jak postapisz. Nie mniej jednak dobrze sie zastanów by kogoś nie skrzywdzić i by później nie żałować. Nie kłamstwa lecz prawda zabija nadzieję 4 Odpowiedź przez krzys 28 2012-07-08 14:23:17 krzys 28 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-08 Posty: 2 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robimasz racjewiem ze to moze byc zauroczenie ale od bardzo dawna nie czułem tego a jak czułem i moge wnioskowac ze to miłosc ale ona uwaza tak samo jak ja . Gdybym to ja tylko tak uwazał dałbym sobie spokój . To ona wszystko zaczeła ja jej pomogłem kontynuowac ten flirt. Wiedziałem ze to jest nie w porządku ale tobyło silniejsze ode mnie mam mętlik w głowie .Chce być rozzsądny ale serce mi nie pozwala 5 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-07-08 14:27:19 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,016 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi Widać doskonale, że decyzję już podjąłeś, a teraz tylko, również tu na forum, szukasz usprawiedliwienia dla niej. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 6 Odpowiedź przez Cryspine 2012-07-08 19:04:49 Ostatnio edytowany przez Lena76 (2012-07-08 19:27:21) Cryspine Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-08 Posty: 10 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robiJa jestem mężatką w nieszczęśliwym związku od siedmiu lat- mąż mnie nie kocha i pije- mam córeczkę. Zakochałam się w żonatym koledze z pracy. Nawiązaliśmy romans. On nie mógł uwierzyć, że taka kobieta jak ja, mogła zwrócić na niego uwagę. Szalał ze szczęścia, coraz bardziej mnie od siebie uzależniał, pozyskiwał moje zaufanie, planował wspólną przyszłość, obrażał się, gdy mu nie wierzyłam, że porzuci dla mnie rodzinę, przyśpieszał tempo, nalegał na częstsze spotkania. W końcu uwierzyłam, że mnie kocha, oddałam mu siebie bez reszty, podporządkowałam mu swoje życie, a on... Po dwóch miesiącach stwierdził, że nie potrafi zostawić dzieci i wszystko zakończył. Doszedł do wniosku, że w życiu miłość nie jest najważniejsza. To, jak teraz cierpię, wiem tylko ja. Ból nie do zniesienia, gdyby nie dziecko odebrałabym sobie życie. Nie rób nadziei swojej ukochanej, jeśli nie masz pewności, że twoje uczucie wszystko przetrzyma. A ta sytuacja jest bardzo skomplikowana i nie ma z niej łatwego wyjścia, zawsze ktoś będzie cierpiał. Ja, gdybym mogła cofnąć czas, nie weszłabym w tę relację. Ból przyćmił wszystkie cudowne chwile. I jeszcze bardziej niż przedtem potrzebuję miłości, tylko jak ją znaleźć? 7 Odpowiedź przez Magdazzz 2012-07-08 21:57:44 Magdazzz Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-28 Posty: 149 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robiKos tu napisał, ze nie można się tak szybko zakochać?? można. Tez tak myślałam, dopóki się właśnie tak szybko nie zakochałam. Od razu wiedziałam, ze to jest to. Współczuje Ci, bo walka serca z rozumem jest bardzo ciężka, a rezygnacja z uczuć w imię odpowiedzialności i dobra innych jest nie lada wyzwaniem. Proponuje przeczekać. Jeżeli Twoje i jej małżeństwo do tej pory było udane, nie chcesz krzywdzić innych i tracić w jakimś stopniu dziecka - zdusisz to uczucie w sobie. Traktuj to jak choroba, którą trzeba leczyć - zero kontaktu z ta dziewczyna, a CZAS zrobi swoje. Pozostanie tylko potem myślenie... a co by było gdyby... ale niestety jesteśmy tak skonstruowani, ze żyjemy bardziej dla innych, nie siebie, rezygnujemy ze swoich pragnień nie chcąc krzywdzić innych i nie narażając się na opinie moralistów. Musisz wybrać pomiędzy czymś ważnym i ważniejszym, nie zapominając, ze Twoja decyzja odbije się na losach kilkorga ludzi... 8 Odpowiedź przez SmartFox 2012-07-09 01:19:55 SmartFox Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-07 Posty: 41 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi krzys 28 napisał/a:moge wnioskowac ze to miłosc ale ona uwaza tak samo jak ja . Gdybym to ja tylko tak uwazał dałbym sobie spokój . To ona wszystko zaczeła ja jej pomogłem kontynuowac ten że tak szybko się zauroczyłeś. Może ona po prostu szuka kogoś i Cie poderwała? Może jest zdesperowana? Oboje jesteście? 9 Odpowiedź przez pati31 2012-07-10 14:48:02 pati31 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: trener fitnessu,ratownik Zarejestrowany: 2012-02-28 Posty: 2,180 Wiek: 30 + Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi Mozna sie zakochac bedac w zwiazku ,to nie wiezienie ,ale zwiazek trzeba zakonczyc ,a nie tkwic w obludzie i ranic innych. Kazda Twoja mysl, jest czyms realnym -jest Twoja sila.......... 10 Odpowiedź przez wuzetka 2012-07-12 18:00:46 wuzetka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: fotograf Zarejestrowany: 2012-05-27 Posty: 123 Wiek: 42 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi Typowe zauroczenie. Przejdzie Ci. 11 Odpowiedź przez luc 2012-07-12 18:22:22 luc Mistrzyni Gry Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-05 Posty: 21,121 Odp: zakochałem sie w mężatce a ja tez mam zone ona ma dziecko i ja co robi Magdazzz napisał/a:Kos tu napisał, ze nie można się tak szybko zakochać?? można. Tez tak myślałam, dopóki się właśnie tak szybko nie zakochałam. Od razu wiedziałam, ze to jest to. Współczuje Ci, bo walka serca z rozumem jest bardzo ciężka, a rezygnacja z uczuć w imię odpowiedzialności i dobra innych jest nie lada wyzwaniem. Proponuje przeczekać. Jeżeli Twoje i jej małżeństwo do tej pory było udane, nie chcesz krzywdzić innych i tracić w jakimś stopniu dziecka - zdusisz to uczucie w sobie. Traktuj to jak choroba, którą trzeba leczyć - zero kontaktu z ta dziewczyna, a CZAS zrobi swoje. Pozostanie tylko potem myślenie... a co by było gdyby... ale niestety jesteśmy tak skonstruowani, ze żyjemy bardziej dla innych, nie siebie, rezygnujemy ze swoich pragnień nie chcąc krzywdzić innych i nie narażając się na opinie moralistów. Musisz wybrać pomiędzy czymś ważnym i ważniejszym, nie zapominając, ze Twoja decyzja odbije się na losach kilkorga ludzi...Zgadzam się z tą radą. I najprawde to wygląda na zauroczenie. Podekscytowanie jakiego już nie czułeś ostatnio z żoną. To minie, wierz mi i będziesz rad, że nie dałeś się ponieść. A, że mogło być ekscytująco? Tak, tylko czy warto? Posty [ 12 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 Użytkownik , 13 lut 14 13:48 ” Użytkownikszczęśliwa!!!!!!! super wypowiez bbsie wkurzyła ciekawe czemu? czyżby niektóre z was trafiły w sedno ???????? trafiłyśmy ,trafiłyśmy w sedno , pozdrawiam Cię serdecznie , jestem szczęśliwa bo mam rodzinę calutką i szczęśliwą ,dzieci cudownie samodzielne ,wnuki wspaniałe ,osiągają sukcesy w sporcie na między narodowych zawodach . Płakałam tylko nocą gdy rodzina spała ,po nieprzespanej nocy ,uśmiech na twarz ,makijaż ,fryzura i heja do codziennych spraw, teraz płacze nawet mąż i reszta rodziny ,gdy nasze wnuczątko ustanawia nowe rekordy zdobywa medale . Po kolejnym sukcesie potomka ,mąż powiedział mi dziękuję kochanie za wszystko , zwłaszcza za rodzinę ,płakaliśmy wszyscy ,oprócz rekordu i złota ,każde z Nas miało jeszcze dodatkowy powód. TO JEST PIĘKNO I SENS NASZEGO ŻYCIA ,MATEK , ŻON ,każda z nas ma swój mały sukces . Te które zadawalają się cudzym mężem, uznają to za sukces ,który mierzą posiadaniem kota. W domu mojego dziecka też jest zwierzyniec ,pieski kotki ,żółwik ,króliczek, oprócz swojego dziecka ,dwoje adoptowanych dzieci . Tak ze spokojnie wszystkie '' nadzwyczajne kochanki'',,,, w nie jednym zwykła ,normalna żona bije was na 100% Użytkownik , 13 lut 14 13:53 nie rób z siebie dziwki. On jest łajdakiem jeżeli zdradza żonę a ty tez nie lepsza, bo skąd wiesz ze on Ciebie nie oszukiwał mówiąc że żona go też zdradzała? NIGDY NIE ZADAWAJ SIE Z ŻONATYM!!!!!!!!! Użytkownik , 13 lut 14 13:56 ” Użytkowniktrafiłyśmy ,trafiłyśmy w sedno , pozdrawiam Cię serdecznie , jestem szczęśliwa bo mam rodzinę calutką i szczęśliwą ,dzieci cudownie samodzielne ,wnuki wspaniałe ,osiągają sukcesy w sporcie na między narodowych zawodach . Płakałam tylko nocą gdy rodzina spała ,po nieprzespanej nocy ,uśmiech na... To bij, bij i ciesz sie zyciem. Jedne kobiety uwielbiaja dzieci, chca ich miec jak najwiecej, inne nie czuja tej checi, ani checi rejestrowania zwiazku i sa szczesliwe z partnerem i kotem. Czy uwazasz, ze to zle? Czy nie masz wsrod swoich znajomych osob, ktore sie rozeszly, sa w drugim lub trzecim zwiazku? Czy ich potepiasz? Normalna zona, normalna partnerka. Czy myslisz, ze ludzie bez slubu sa gorsi, gorzej zyja, inne maja problemy i radosci? Zatrzymalas sie na etapie walk plemiennych zony - nie zony? Użytkownik , 13 lut 14 14:15 ” UżytkownikTo bij, bij i ciesz sie zyciem. Jedne kobiety uwielbiaja dzieci, chca ich miec jak najwiecej, inne nie czuja tej checi, ani checi rejestrowania zwiazku i sa szczesliwe z partnerem i kotem. Czy uwazasz, ze to zle? Czy nie masz wsrod swoich znajomych osob, ktore sie rozeszly, sa w drugim lub trzecim... przestań bb bo popierasz wolne związki i rózne takie od walk plemiennych ludzie dązyli do załozenia szczęsliwych związków z dziecmi bo one sa przyszłością kobiety są po to aby rodziły a męzczyżni zeby dbali o ich bezpieczeństwo... tak było i tak powinno byc dalej.. tyle ze ostatnio swiat sie cofa.... wyludniamy sie ... pomyślcie poprzez co.. poprzez tą rzekomą tolerancje...i inne głupoty co ludzkość zajmują .. a niektore panie same niewiedzą co wyrabiają robią kariery , podrywają facetów chciałyby mieć ciastko, zjeśc ciastko być szczupłe..itp.. nie bierz tego dosłownie... poprostu ogólnie naświetlam sytuacje... ze swiat staje na głowie.. Użytkownik , 13 lut 14 14:51 szczęśliwa: Wpis usunięty z powodu naruszenia zasad Nie mam do nikogo pretensji i nikogo nie obrazam, w przeciwienstwie do Ciebie. Mam nadzieje, ze chociaz w domu i przy dzieciach stosujesz lagodniejsze slownictwo, a Twoje posty to taki wentyl dla jadu, ktory z Ciebie plynie, gdy komus jest lepiej lub zyje inaczej niz Ty. Pozdrawiam Użytkownik , 13 lut 14 16:50 ” UżytkownikWidzisz, zwiazalam sie ponad 10 lat temu z zonatym mezczyzna. Jestesmy razem, rozwiodl sie. Jego byla zona wyszla ponownie za maz i ma 2 dzieci. Zdarza sie na calym swiecie i nie zawsze konczy zle. Pozdrawiam. Poczekaj, poczekaj, jeszcze nie wiesz co przyniesie przyszlosc, Nie boisz sie znajdzie sobie nowa zonke i Ciebie zostawi, juz raz to zrobil ?! Użytkownik , 13 lut 14 17:40 ” UżytkownikPoczekaj, poczekaj, jeszcze nie wiesz co przyniesie przyszlosc, Nie boisz sie znajdzie sobie nowa zonke i Ciebie zostawi, juz raz to zrobil ?! To juz zaczyna byc jakies chorobliwe natrectwo skojarzen u wiekszosci z Was. Czy Ty wiedzac, ze ktos jest po rozwodzie / rozstaniu z partnerem lub wlasnie odszedl do innego / innej tak powiesz komus odwaznie w twarz, czy tylko na forum taka jestes odwazna? Na zdrade i rozstania nie ma regul, kiedys jest ten pierwszy raz. Poza tym, ja widzac zamezna pare nigdy nie mysle, poczekaj poczekaj, zdradzi cie z kochanka - przeciez to byloby chore. Użytkownik , 13 lut 14 20:20 Byłem żonaty. Zakochałem się w mężatce. Jesteśmy razem wiele lat. Mamy córkę. Bywa, że kończy się dobrze. Wszystko się może ułożyć. Czasem potrzeba czasu. Częściej szczerej rozmowy i dojrzałości. Użytkownik , 13 lut 14 20:36 odpusc sobie ja bylam 7 lat w takim zwiazku okradl mnie i sostawil dla innej Użytkownik , 13 lut 14 20:51 ” UżytkownikByłem żonaty. Zakochałem się w mężatce. Jesteśmy razem wiele lat. Mamy córkę. Bywa, że kończy się dobrze. Wszystko się może ułożyć. Czasem potrzeba czasu. Częściej szczerej rozmowy i dojrzałości. czasami jest wyjątek od reguły..ale jesteś ty szczęsliwy..czy twoja rodzina była też .. a moze ich wymazałeś z serca z głowy z zycia.. Użytkownik , 13 lut 14 20:58 xxxx: Wpis usunięty z powodu naruszenia zasad Byłam zdradzaną żoną, ale nie uważam, że była to wina drugiej kobiety. Najlepiej zrzucić winę na kogoś jak coś się nie układa w małżeństwie. Jest się również rozgrzeszonym z błędów, które samemu popełnia się. Bardzo trudno przyznać się , że zabrakło miłości w związku. Żona zawsze uważa, ŻE WINNA JEST KOCHANKA. Bzdura totalna. Użytkownik , 13 lut 14 22:47 Odpuść. Zawsze rodzina będzie ważniejsza od najbardziej kochającej kochanki. Zauroczenie Tobą minie tak jak minęło w małżeństwie. Autopsja i wiele lat podpowiada mi , że będziesz żałowała kiedy usiądziesz sama i zastanowisz się co z tymi minionymi latami . Zastanowisz się jak to jest , że koleżanki mają rodziny i właśnie szykują święta [ lub inną rodzinną impreze ] , a Ty jesteś sama bo zbyt późno na dziecko etc. Tak naprawdę nikt ze mną nie porozmawiał kiedy żyłam w nieformalnym związku , akceptowani byliśmy. Tylko teraz po latgach jest mi tak cholernie przykro. Pisząc , nawet teraz mnie boli a minęło już wiele lat. Pozdrawiam Użytkownik , 14 lut 14 08:23 ” UżytkownikByłam zdradzaną żoną, ale nie uważam, że była to wina drugiej kobiety. Najlepiej zrzucić winę na kogoś jak coś się nie układa w małżeństwie. Jest się również rozgrzeszonym z błędów, które samemu popełnia się. Bardzo trudno przyznać się , że zabrakło miłości w związku. Żona zawsze uważa, ŻE WINNA... też byłam zdradzona , ale uważam , ze sporą częśc winy ponosi kochanka przynajmnieuj ta mojego męza , bo po pierwsze zainteresowała sie moim meżem bo znała mnie wiedziała ze zonaty, 16 lat starszy i miała 32 lata więc zdesperowana stara panna, myslałam ze nic mi nie grozi , bo opowiadał o niej , mowił ze jakaś zapyziała , pomogł jej przy aucie bo taka samotna ,taka bezradna.. wzieła go na litosc i ciagle czegos chciała jak odmawiał wykonywała anonimowy telefon do mnie , ze np; maz sie szlaja po hotelach , informowała i odkladała sluchawke...skłucała nas bo ja wypytywałam.. i tak to trwało on mowił ze nic go nie łaczy..więc nie mowcie mi ze one nie bywają winne rozpadom rodzin.. gdyby nie to , ze bylismy 27 lat po slubie i przezyliśmy niejedno razem .. przy 1 telefonie wyrzuciłabym go z domu... było to 9 lat temu... ja ja widuje dalej jest sama..taka swzara mycha czepiająca sie zonatych bo incydentow z zonatymi kilka miała... więc sie kochanki niewybielajcie... częsci z was załozylibysmy pozwy o znęcaniei wygrałybyśmy , gdy ktoras z nas była mściwa...moj mąz tera nawet przy kasie w sklepie nie podejmuje rozmowy z ekspedientką.. mysle ze był wrabiany w romans, choć go chyba nie było... pi musze mu wierzyc bo komu? jej? Użytkownik , 14 lut 14 08:45 ” Użytkownikteż byłam zdradzona , ale uważam , ze sporą częśc winy ponosi kochanka przynajmnieuj ta mojego męza , bo po pierwsze zainteresowała sie moim meżem bo znała mnie wiedziała ze zonaty, 16 lat starszy i miała 32 lata więc zdesperowana stara panna, myslałam ze nic mi nie grozi , bo opowiadał o niej ,... przepraszam , ze pisze troche chaotycznie i na raty..ale mimo tylu lat jestem poddenerwowana , 3 lata nam zabrała z zycia.. czego chciała? pewnie miłosci... wczoraj ją widziałam ..40 letnia kobieta posada w urzędzie gminy przynudzona smutna , kazdy w małej miejscowosci wie bo jak jezdziła na szkolenie z kolegą to było podobnie ja u mnie... żona pracujaca w banku szybko ją zlokalizowała poszła rzuciła brudami przy kolezankach dała w pysk i wyszła , ja niemiałam tyle odwagi... a moze szkoda Użytkownik , 14 lut 14 08:55 Jak można pisac o piętnowaniu rozpalonym żelazem? Wierzę Ci dziewczyno, że kochałaś! Dlaczego tylko ta druga jest zła? Przecież jest mnóstwo źle dobranych małżeństw. Współczuję Ci szczerze. Wiem , że dziś Cię boli ale zawsze jest nadzieja. Wierzę, że jeszcze pokochasz i to szczęśliwie. Dziś płaczesz ale jutro będziesz się śmiać i tego szczerze Ci życzę! Ludzie nie piętnujcie miłości nawet takiej. Użytkownik , 14 lut 14 09:04 M...: Wpis usunięty z powodu naruszenia zasad Nie tak to wszystko wygląda. Oczerniacie kobietę, obcą osobę, a nie zwracacie uwagi, że to ON był prowodyrem tego wszystkiego. ON - mój, czy Twój mąż. Do niego trzeba kierować pretensje. Ona chociażby chodziła przy nim goła, nie powinna go wam nie ślubowała, on - tak. Mogła nie uwierzyć, ale uwierzyła, a on ją bezczelnie wykorzystał. To właściwy cel, w któy należy bić ! Użytkownik , 14 lut 14 10:10 ” Użytkownikteż byłam zdradzona , ale uważam , ze sporą częśc winy ponosi kochanka przynajmnieuj ta mojego męza , bo po pierwsze zainteresowała sie moim meżem bo znała mnie wiedziała ze zonaty, 16 lat starszy i miała 32 lata więc zdesperowana stara panna, myslałam ze nic mi nie grozi , bo opowiadał o niej ,... Jezeli ta kobieta zachowywala sie tak, jak piszesz, to byla idiotka, ale nie generalizuj, nie wszystkie kobiety sa takie. Meza tez nie wybielaj, jest dorosla ooba i powinien sam radzic sobie w takich sytuacjach i jezeli to bylo dla niego grozne to zglosic na policje. Użytkownik , 14 lut 14 10:25 ” UżytkownikByłem żonaty. Zakochałem się w mężatce. Jesteśmy razem wiele lat. Mamy córkę. Bywa, że kończy się dobrze. Wszystko się może ułożyć. Czasem potrzeba czasu. Częściej szczerej rozmowy i dojrzałości. Oczywiscie, zwiazki niestety sie rozpadaja i uwazam, ze trzeba duzo odwagi i honoru, aby stawic temu czola i podjac decyzje. To boli i jest trudne, ale chyba lepsze niz oszukiwanie siebie i wszystkich dookola. Zycze szczescia! Użytkownik , 14 lut 14 10:26 ” UżytkownikOdpuść. Zawsze rodzina będzie ważniejsza od najbardziej kochającej kochanki. Zauroczenie Tobą minie tak jak minęło w małżeństwie. Autopsja i wiele lat podpowiada mi , że będziesz żałowała kiedy usiądziesz sama i zastanowisz się co z tymi minionymi latami . Zastanowisz się jak to jest , że koleżanki... Skad wiesz, czy ta kobieta chce miec dziecko? A szykowanie imprezy rodzinnej to tez nie jest szcyt szczescia. Użytkownik , 14 lut 14 10:27 ” Użytkownikczasami jest wyjątek od reguły..ale jesteś ty szczęsliwy..czy twoja rodzina była też .. a moze ich wymazałeś z serca z głowy z zycia.. A dlaczego myslisz, ze ktos wymazal cos z glowy i z serca? Użytkownik , 14 lut 14 11:15 ” UżytkownikA dlaczego myslisz, ze ktos wymazal cos z glowy i z serca? bo nie wyobrażam sobie , aby być szczęśliwą gdy sie wie ze w poprzednim małzeństwie moje dzieci są same lub głodne lub niemaja na ksiązki... więc tylko wyrzucenie z serca z głowy zwalnia myślenie o nich... życ z kimś kto myśli o innym domu???hm... nie potrafiłabym ..dlatego jak mnie podrywa żonkiś to pytam czy ma uzgodnione to z żoną.. zartuje a oni patrzą jak na idiotke... i raczej propozycji nie ponawiają... i mam czyste sumienie , ze to nie ja sie przyczyniłaqm do ropadu tamtego zwiazku... żyj tak i traktuj innych tak jak sama bś chciała być traktowana przez innych... Użytkownik , 14 lut 14 14:10 ” Użytkownikbo nie wyobrażam sobie , aby być szczęśliwą gdy sie wie ze w poprzednim małzeństwie moje dzieci są same lub głodne lub niemaja na ksiązki... więc tylko wyrzucenie z serca z głowy zwalnia myślenie o nich... życ z kimś kto myśli o innym domu???hm... nie potrafiłabym ..dlatego jak mnie podrywa żonkiś... Oczywiscie, ale serce nie sluga i bardziej honorowo jest wziac odpowiedzialnosc za swoje czyny i sie rozstac niz zyc w klamstwie i chorej stmosferze, ktora dzieci tez wyczuwaja. A poza tym, dlaczego uwazasz, ze jego dzieci maja byc glodne itp? MI tez nie zalezy na pustym flircie i przygodzie na jedna noc i tego nie robie. Nie intetesuje mnie czy dany mezczyzna jest w zwiazku czy nie, to jego prywatna sprawa i jego zycie. Jezeli nie potrzebujesz przygod, to po prostu mowisz nie, niezaleznie od statusu rodzinnego. Jezeli kochasz i szanujesz siebie i swoj zwiazek, a i partner czyni to samo, to nie ma zdrad i przygod. Jezeli sa, to cos zlego dzieje sie w zwiazku lub zwiazalas sie z nieodpowiednim partnerem i trzeba powziac decyzje. Użytkownik , 17 lut 14 11:46 ” UżytkownikTy to potrafiłaś? Jak nie przeżyłaś zdrady nie wypowiadaj się. Biedne zakochane kochanki, zawsze te drugie nieszczęśliwe, żałosne. Nie jestem biedną zakochana kochanką, ani druga nieszczęśliwą ani żałosną. Znam zdrade nie z wlasnego doswiadczenia ale z czyjegos moze to fakt, że nie powinnam sie wypowiadac na ten temat skoro mnie nie dotyczy. I kobiety i mężczyćni czesto zdradzaja z miedzy innymi jednego powodu, z powodu zaniedbania ze strony zony meza, żony. Powiem Tobie cos w tej chwili jestem osobą wolna mam 39 lat moj maz zmarl 5 lat temu nie ukladam sobie zycia bo uwazam , ze nie ma porzadnych facetow na tym swiecie albo tez nie dane jest mi takiego spotkać. Poznałam od tego czasu wielu mężczyzn. Wielu zonatych dodam, którzy bezpardonowo informowali mnie, że i owszem maja zony ale chca sie zabawic poczuc smak, zapach innej kobiety. Nie jestem zainteresowana frajerami. Jednak dziwi mnie, ze zwalacie cala wine na kobiety czyli jak napisalas na ta druga zalosna, nieszczesliwa. Że to ona to jej wina. Wina lezy po środku zawsze. Znudzony facet szuka na boku zawsze trafi sie taka, ktora sie na to zgodzi, tak samo z kobietami. Rozejrzyj sie wokół ile jest małżenstw gdzie on bzyka na boku i ona,w domu kochające małżenstwo a na boku.... To jest bardzo przykre dzieci cierpia najbardziej. Niestety jednak tak bylo, jest i bedzie. Moim zdaniem w tym wypadku wieksza swinia jest facet wielokrotnie obiecuje i pieknie mowi a kobioety sa na to łase. Nie tylko młode. Użytkownik , 17 lut 14 12:32 ” UżytkownikNie oceniajcie tak z góry. Ja jestem w małzenstwie z kobietą. Małzenstwo 10 lat i 6 lat jeszcze przed chodzilismy. Zona wykorzystuje mnie na maksa. spotkałem przez przypadek kobietę i wzajemnie sie zakochalismy. Trudno jest odejsc gdy sie ma dwoje dzieci ale gdy mam sie meczyć z tą żona to trzeba... Nie męcz życie masz jedno czasami jest ono zdecydowanie za krótkie. Jesli kochasz nie żone bądź z nia szczęsliwy po co do konca zycia dusic sie z kims z kim nie chcesz? Z dziećmi porozmawiasz wytłumaczysz jak beda starsze. Napewno zrozumieją a moze i zona ulozy sobie zycie? Lepiej dwie pary szczesliwe niz jedna nie szczesliwa. Trzymam za Ciebie kciuki :) Użytkownik , 17 lut 14 13:18 ” UżytkownikByłam zdradzaną żoną, ale nie uważam, że była to wina drugiej kobiety. Najlepiej zrzucić winę na kogoś jak coś się nie układa w małżeństwie. Jest się również rozgrzeszonym z błędów, które samemu popełnia się. Bardzo trudno przyznać się , że zabrakło miłości w związku. Żona zawsze uważa, ŻE WINNA... Jestes tutaj wyjątkiem. A juz chciałam napisać, że każda ktora tutaj jadem pluje to zdradzona nie szczesliwa, ktora nie potrafiła męza zatrzymać przy sobie. Jakze miło rozczarowałam sie po twoim wpisie :) W sumie moja słowa nie potrafiła męża zatrzymać tez generalizują przepraszam nie powinny. Można sie starac ale gdy bedzie chciał i tak pojdzie. Pytanie czy lepiej trzymac na siłe (uwazam, ze do milosci nie zmusi sie nikogo) czy jednak pozwolic mu odejsc i ulozyc sobie rowniez zycie. Dodam, ze nie jestem ani zdradzana ani nie zdradzam. Ale nie slusznie obwiniac tylko kochanke. Tutaj wine ponosza trzyu osoby zona, mąz i ta druga tudziez drugi. Przeciez kobiety tez zdradzaja.

jestem żonaty zakochałem się w mężatce